Umowa notarialna czy cywilno-prawna?

Jeśli zasta­na­wia­li­ście się kie­dyś nad zaku­pem nie­ru­cho­mo­ści na ryn­ku wtór­nym, zada­wa­li­ście sobie zapew­ne pyta­nie, jaką umo­wę pod­pi­sy­wać, nota­rial­ną czy cywil­no-praw­ną? Jaka jest róż­ni­ca? Jaką wybrać? Przed decy­zją, war­to sobie przede wszyst­kim zadać pyta­nie, czy ist­nie­je jaka­kol­wiek moż­li­wość, że może nie dojść do trans­ak­cji z Waszej winy gdyż to kwe­stia klu­czo­wa wzglę­dem tego czym pod­pi­sa­nie jed­nej czy dru­giej będzie skutkować.

  1. Umo­wa przed­wstęp­na w for­mie aktu nota­rial­ne­go ma wyż­szą ran­gę ani­że­li umo­wa cywil­no-praw­na pod­pi­sy­wa­na bez udzia­łu nota­riu­sza, głów­ne, dla­te­go, że pozwa­la w znacz­nie szer­szym stop­niu docho­dzić stro­nom swo­ich praw przed sądem. Każ­da ze stron umo­wy przed­wstęp­nej nota­rial­nej w przy­pad­ku, gdy dru­ga uchy­la się od zawar­cia umo­wy przy­rze­czo­nej, ma pra­wo wystą­pić na dro­gę sądo­wą i doma­gać się zawar­cia tej umo­wy. Jeśli więc ist­nie­je taka ewen­tu­al­ność, że do umo­wy przy­rze­czo­nej może nie dojść, a nie uzy­ska­nie kre­dy­tu jest już dobrym do tego argu­men­tem, nie wybie­raj­cie tej for­my umowy.
  2. Umo­wa przed­wstęp­na cywil­no-praw­na jest dar­mo­wa, wygod­na i jeśli z jakichś wzglę­dów nie doj­dzie do umo­wy przy­rze­czo­nej, stro­nom pozo­sta­je w zasa­dzie roz­li­cze­nie zalicz­ki czy zadat­ku, chy­ba, że umo­wa zawie­ra dodat­ko­we punk­ty okre­śla­ją­ce zakres odszko­do­waw­czy obej­mu­ją­cy kosz­ty spo­rzą­dze­nia umo­wy takie jak opła­ty skar­bo­we, sądo­we czy kosz­ty podró­ży w celu jej zawar­cia. Jeśli macie pro­blem ze spo­rzą­dze­niem sami takiej umo­wy, poszu­kaj­cie goto­we­go dra­ftu w inter­ne­cie lub popro­ście o pomoc swo­jego doradcę.

Tym, któ­rzy zamie­rza­ją brać kre­dyt raczej pole­cam pod­pi­sa­nie umo­wy cywil­no-praw­nej. Jeśli jed­nak kie­dy­kol­wiek zbyw­ca upie­rał­by się na pod­pi­sa­nie umo­wy przed­wstęp­nej nota­rial­nej, popro­ście o zawar­cie klau­zu­li zwią­za­nej z moż­li­wo­ścią nie otrzy­ma­nia kre­dy­tu w danym cza­sie, to uczci­we podej­ście do spra­wy, a Wy, nawet jeśli ryzy­ko nie­otrzy­ma­nia kre­dy­tu jest mini­mal­ne, śpi­cie zde­cy­do­wa­nie spokojniej.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

2 × three =