Jeśli zastanawialiście się kiedyś nad zakupem nieruchomości na rynku wtórnym, zadawaliście sobie zapewne pytanie, jaką umowę podpisywać, notarialną czy cywilno-prawną? Jaka jest różnica? Jaką wybrać? Przed decyzją, warto sobie przede wszystkim zadać pytanie, czy istnieje jakakolwiek możliwość, że może nie dojść do transakcji z Waszej winy gdyż to kwestia kluczowa względem tego czym podpisanie jednej czy drugiej będzie skutkować.
- Umowa przedwstępna w formie aktu notarialnego ma wyższą rangę aniżeli umowa cywilno-prawna podpisywana bez udziału notariusza, główne, dlatego, że pozwala w znacznie szerszym stopniu dochodzić stronom swoich praw przed sądem. Każda ze stron umowy przedwstępnej notarialnej w przypadku, gdy druga uchyla się od zawarcia umowy przyrzeczonej, ma prawo wystąpić na drogę sądową i domagać się zawarcia tej umowy. Jeśli więc istnieje taka ewentualność, że do umowy przyrzeczonej może nie dojść, a nie uzyskanie kredytu jest już dobrym do tego argumentem, nie wybierajcie tej formy umowy.
- Umowa przedwstępna cywilno-prawna jest darmowa, wygodna i jeśli z jakichś względów nie dojdzie do umowy przyrzeczonej, stronom pozostaje w zasadzie rozliczenie zaliczki czy zadatku, chyba, że umowa zawiera dodatkowe punkty określające zakres odszkodowawczy obejmujący koszty sporządzenia umowy takie jak opłaty skarbowe, sądowe czy koszty podróży w celu jej zawarcia. Jeśli macie problem ze sporządzeniem sami takiej umowy, poszukajcie gotowego draftu w internecie lub poproście o pomoc swojego doradcę.
Tym, którzy zamierzają brać kredyt raczej polecam podpisanie umowy cywilno-prawnej. Jeśli jednak kiedykolwiek zbywca upierałby się na podpisanie umowy przedwstępnej notarialnej, poproście o zawarcie klauzuli związanej z możliwością nie otrzymania kredytu w danym czasie, to uczciwe podejście do sprawy, a Wy, nawet jeśli ryzyko nieotrzymania kredytu jest minimalne, śpicie zdecydowanie spokojniej.